Mirabelki kwitną i ałycza (śliwa wiśniowa). Podobno zapowiada to przymrozki - to by się zgadzało, w weekend znów ma być noc poniżej zera. Ale na razie, gdy tylko słońce zaczyna je ogrzewać, cała okolica pachnie obłędnie.
Zaczęły też parę dni temu kwitnąć forsycje a na trawniku pojawiły się kolejne kwiaty - tym razem to śnieżnik lśniący, ogrodowa odmiana "Pink Giant".
W ten weekend w ogrodzie: w pełni rozkwitły cebulice syberyjskie, niebieskie i białe. Od dawna się rozrastają po naszym terenie, sadzone jeszcze przez babcię. Trochę rozsiewają się z nasion, skuteczniej chyba przez roznoszenie drobnych cebulek przy różnych pracach ziemnych. Zdecydowanie zapowiadają już pełną wiosnę (ale niestraszne im przymrozki). Rosną na trawniku i między krzewami, w rzadko deptanych miejscach.
Sezon rowerowy i u mnie już otwarty!
Zobaczymy co będzie w tygodniu, ale dziś pogoda rewelacja. #Wiosna, tak trzymaj!
Kolejny tydzień przedwiośnia, zmiany w ogródku. Przekwitły już fioletowe krokusy, za to pojawiły się białe. Jest też #zawilec grecki. W karmniku trzy wiewiórki kłócą się o miejsce. A w odległym kącie, w stosie zeszłorocznych liści, najpierw myślałem, że ktoś połamane czerwone tworzywo wyrzucił. To grzyb, czarka szkarłatna, piękne, jaskrawe owocniki o niezwykłym kształcie.
Jest cudowanie! Śniegu już prawie nie ma, a już do kwitnących przebiśniegów, dołączają śnieżyczki! Więcej na fotoblogu #trzeciekokostaszczuk #wiosna #nikon #śnieżyczki #przebiśniegi #kochamwieś #kochambycwieśniakiem https://staszczuk.blogspot.com/2025/02/moze-nie-bedzie-tak-zle-melduja-sie.html